poniedziałek, 21 stycznia 2013

Baikal Herbals regulujące serum do skóry tłustej i mieszanej

Bardzo długo zbierałam się do tej recenzji, dlatego że przez długi czas nie wiedziałam, co mogłabym napisać na temat tego serum. Koniec końców, udało mi się poukładać w głowie moje wrażenia, dotyczące tego kosmetyku. Zainteresowanych zapraszam dalej...:)


Cena i dostępność:
Kalina ok. 20 zł KLIK
Bioarp ok. 28 zł KLIK

Opakowanie:
Produkt zamknięty jest w zgrabnej, 30 ml buteleczce typu air-less. Użytkowanie jest więc niezwykle higieniczne i przyjemne. Sama pompka działa bez zarzutu. Nie zacina się, dozuje odpowiednią ilość produktu.

Zapach:
Delikatny, całkiem przyjemny, choć mój nos miewał do czynienia z zapachami nieco bardziej atrakcyjnymi od tego:) Wyczuwalny na skórze do kilku minut po aplikacji.

Wydajność: trudno mi ją dokładnie ustalić, ponieważ opakowanie nie pozwala ocenić, ile produktu jeszcze pozostało. Jednak, po 2 miesiącach użytkowania jeszcze "coś" tam jest:)

Kilka słów od producenta:
Serum do twarzy regulujące pracę gruczołów łojowych na bazie ekstraktów z ziół Bajkału. To szybko działający kosmetyk przeznaczony do usuwania problemów i pielęgnacji skóry tłustej. Leśna szałwia uspokaja skórę, likwiduje stany zapalne i zaczerwienienia. Zawilec stymuluje proces regeneracji komórek skóry, likwiduje błyszczenie się skóry. Biała porzeczka nasyca skórę witaminami, oczyszcza i ściąga rozszerzone pory. Dzięki zawartości naturalnych komponentów serum przywraca skórze naturalny bilans, działa antyseptycznie, poprawia cerę.

Skład:                        =>
Jak na firmę Baikal Herbals przystało, skład jest godny podziwu.

Znajdziemy tu m. in:
szałwię, zawilec żółty, olej z nasion białej porzeczki, organiczny wyciąg z tymianku, organiczny wyciąg z zielonej herbaty, gliceryna, alantoina, pantenol, ekstrakt z łopianu większego, kwas glikolowy, stulisz lekarski + kilka konserwantów




Konsystencja:















Konsystencja jest niezwykle lekka. Produkt nie zapycha naszej buzi, wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając na twarzy tłustego filmu.  Pomimo zapewnień producenta, nie zostawia skóry w pełni matowej. Efekt, który uzyskujemy na twarzy jest jednak bardzo naturalny. Cera jest lekko rozświetlona, ale nie błyszcząca.
Jak już kiedyś wspominałam, nie mam problemu z nadmiernym świeceniem się skóry. I tutaj jest coś, co mnie dość mocno dziwi. Po kilku godzinach od nałożenia serum, strefa T zaczyna się błyszczeć, co nie jest u mnie codziennym zjawiskiem. Tak więc, dla osób z tłustą cerą, szukających w kremach efektu matowienia, serum niestety nie spełni tych oczekiwań.

Kolejną rzeczą jest kompletny brak nawilżenia. Kiedy aplikowałam serum na noc - na mocno oczyszczoną i ściągniętą twarz (efekt po mydle Aleppo), nie radził sobie z jej nawilżeniem i buzia nadal była nieprzyjemnie ściągnięta. W związku z tym, serum na dzień nie jest dobre, bo skóra błyszczy się po kilku godzinach, na noc tym bardziej, gdyż jest zbyt lekkie i mało treściwe.

Co do obietnic producenta, związanych z usuwaniem problemów skóry tłustej (tj. pryszcze, grudki, zablokowane pory), to niestety produkt kompletnie nic nie zdziałał w tym kierunku. Żadnych rezultatów w kwestii "bilansowania" skóry i poprawy jej wyglądu. Pryszcze i grudki jakie były takie pozostały.


Kolejnym zapewnieniem producenta jest oczyszczenie i ściągnięcie porów. Tutaj ponownie, stwierdzenie jest mocno naciągane. Nie zanotowałam żadnego wpływu na pory. Serum było dla nich zupełnie neutralne.

Produkt jednak nie podrażnił mojej skóry, mam wręcz wrażenie, że łagodził dotychczasowe podrażnienia i przynosił ukojenie wszelakim zaczerwienieniom.





Podsumowując, produkt w żadnym stopniu nie pomógł mojej problematycznej skórze, ale jej także nie zaszkodził. Moja twarz potraktowała go bardzo obojętnie, serum było dla niej kosmetykiem neutralnym:)

Niestety, nie mogę polecić tego produktu...

Pozdrawiam,
Magdalen...:)

11 komentarzy:

  1. ja teraz z tej firmy mam olejek do włosów i jestem w fazie testów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odnalazłam już "swój" olejek, ale niewykluczone, że kiedyś z ciekawości go wypróbuję:)

      Usuń
  2. szkoda, że w zasadzie nic nie robi ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dawno nie spotkałam takiego kosmetyku, którego moja skóra traktowałaby z tak dużą obojętnością:D

      Usuń
  3. Szkoda,że nie zadziałał Ale dobrze, że krzywdy nie zrobił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie:) Ale szkoda, że się nie sprawdził. Po tym, jak pokochałam kremy na noc i na dzień z tej firmy, wiązałam z nim spore nadzieje;(

      Usuń
  4. mam 2 kremy z tej serii i są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ten na noc i na dzień i są naprawdę fantastyczne:)

      Usuń
  5. a zastanawiałam się nad jego kupnem

    OdpowiedzUsuń
  6. A już się nad nim zastanawiałam ;) Ale skoro zamiast matować jeszcze bardziej wzmaga świecenie się twarzy, to sobie daruję ;)

    Pozdrawiam! +obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiałam się nad nim, ale chyba wybiorę jakieś inne serum.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...